Środek nocy. Siedząc na balkonie z moim kotem patrzyłam sobie w gwiazdy i zastanawiałam się dlaczego ja je widzę a one mnie niekoniecznie... Widocznie tak to już jest. Są ci, którzy patrzą i ci, na których samemu patrzy się w zachwycie. Artyści, Poeci, Pisarze, Muzycy, Włoczykijowie wszelacy którzy wprawiają nas w osłupienie swoją bezczelnością w dążeniu do prezentacji własnych talentów. Znam całe mnóstwo osób, które potrafią pokazać swoje wnętrze i tworzyć nie oglądając się ciągle za siebie ze strachem "a jak mi nie wyjdzie?" czy "zrobię z siebie idiotę", czy "co ludzie pomyślą". Taki twórczy ekshibicjonizm bez ciągłego oceniania czy to, co się robi, jest czegoś warte w oczach innych. Bo przecież nie ma innej możliwości by się o tym przekonać jak tylko wyjść z szuflady i powiedzieć na głos: "to ja".
Zawsze zastanawiało mnie jak oni to robią. W ostatnie urodziny dotarło do mnie, że chyba się nigdy tego nie dowiem. Tak więc zrodziła się w sercu idea założenia bloga, żeby pokazać coś od siebie, a może nawet coś komuś dać. A przede wszystkim podzielić się mnóstwem inspiracji z których czerpię ja, Zielona Czarodziejka, a może zechce czerpać i ktoś inny.
Tak więc : "TO JA".
Zielona wiedźma, która serdecznie zaprasza do chatki w której zamieszkiwanej przez zachwyty małe i duże.
Kawa już się parzy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz